Dzień Dziecka w Mikołajkach :)
-
DST
10.00km
-
Sprzęt jacenty
-
Aktywność Jazda na rowerze
Moje wewnętrzne dziecko podpowiada mi, że praca nie zając i trochę urlopu się należy. Zostaję do niedzieli na Mazurach. A co tam!One mają wspólny cel :)
© koperek
Chyba trzeba umyć auto :)Cel-Pal
© koperekO 15-tej przestaje padać. Pora ruszać.
© koperekTrochę napadało
© koperekSympatyczna kaczucha :)
© koperekNo, no, ale grzeczna rowerzystka, pije soczek pomarańczowy :)
© koperekCzego tam nie ma...
© koperekJestem macową panienką :)
© koperekWypatrzyłam diabła na podwórku
© koperekPrzesympatyczny luzak
© koperekOkienko
© koperekCzas się zatrzymał?
© koperekNa co wskazuje narzędzie pracy i charakter pisma tego pisarza?
© koperekAle zimno, i do tego wieje, brrrr
© koperekMój pensjonat - ten po prawej
© koperekNie oddalam się zbytnio od Mikołajek, w każdej chwili może lunąć
© koperekPoziom artystyczny rzeźb przedstawiających papieża jest żałosny. Kto to zatwierdza?
© koperekPływające obiady na "Chopinie" czekają na sezon
© koperekDo tego autka Dahonka nie zmieściłabym ;)
© koperekBrukowana rzeczka z rybkami na rynku w Mikołajkach
© koperekDrewno i kamień
© koperekAle reklama ;)
© koperekKról Sielaw
© koperekMoja kolacja
© koperekNie lubię takich molochowatych hoteli, ale z braku ładnej pogody, pobyt zakończyłam hydroterapią
© koperek
komentarze