koperka prowadzi tutaj blog rowerowy

ROWERKOWANIE I NIE TYLKO

Wpisy archiwalne w miesiącu

Wrzesień, 2012

Dystans całkowity:29.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Liczba aktywności:1
Średnio na aktywność:29.00 km
Więcej statystyk

Miały być ładne kwiatki :)

  • DST 29.00km
  • Sprzęt jacenty
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 30 września 2012 | dodano: 30.09.2012

Mam za sobą dość trudny okres, dużo napięć i nieprzyjemnych zdarzeń. Dwa tygodnie od powrotu z Krety były nieudane (przygotowuję krótki reportaż z tej podróży - wybrać coś z kilku tysięcy fotek nie jest łatwo). Teraz mam nadzieję, że zła passa się odwróci…
Wbrew prognozom, dzisiejszy dzień okazał się doskonały na wycieczkę rowerową. Kwiatki na rondzie już zlikwidowali i nie zdążyłam ich sfocić, ale mimo niezrealizowanego celu wyprawy, miałam dużo przyjemności z samej jazdy.
Kwiatki można zobaczyć np. tutaj:
http://socjolook.pl/2012/09/25/5-metrowe-kwiaty-na-rondzie-w-katowicach/

W twarzowym kasku Zuzi :) © koperek

Niewiele ponad kilometr od mojego domu znajduje się takie sympatyczne miejsce... © koperek

Mostek na Ślepiotce © koperek

W Katowicach projekt unijny przywrócił urok fragmentowi Ślepiotki, nazywanej przez miejscowych ekologów "katowicką Rospudą". © koperek

Listki na mojej trasie © koperek

Łąka nad Ślepiotką © koperek

To już na Muchowcu - ławka przyjazna rowerzyście :) © koperek

Tutaj o przyjaźni nie ma mowy... © koperek

Malownicza osłona przy ulicy Roździeńskiego © koperek

Wracam rozczarowana, że nie ma już kwiatów na katowickim rondzie. Spóźniłąm się o jeden dzień... © koperek



1000 km, 7 "samochodowych" nocy, 4 dzielne kobiety :)

  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 7 września 2012 | dodano: 11.10.2012

Jak fajnie byłoby tam teraz być! Jak miło powspominać! Jak dobrze, że są fotografie...

Nie ma dwóch identycznych fal... © koperek

Biały kormoran? © koperek

Weneckie klimaty na greckiej wyspie © koperek

Piękne kolory Chani © koperek

Kózki na lampie © koperek

Pomarańczowy skuter © koperek

Rano na Balos obudziły nas nadchodzące ze wszystkich stron stada kóz Kri kri © koperek

Szutrowa droga, która prowadzi do prawdziwego raju :). Pasażerki piszczą z wrażenia. © koperek

Cel naszej pierwszej wycieczki - piękna laguna © koperek

Schodzimy na dół po schodkach, 10 lat temu wylądowałam tu w... klapkach © koperek

Taksówki czekają :) © koperek

Kolor morza jest niesamowity © koperek

Joga na plaży :) © koperek

Balos - plaża © koperek

Wschód słońca i Zuzia w piżamce © koperek

Rano kri kri wracają przez tymiankowe pola, trzeba to zobaczyć (i powąchać)na wiosnę © koperek


Po Balos postanowiłam pokazać moim towarzyszkom wyprawy południe Krety © koperek

Klimatyczne miejsce ze względu na hipisowską przeszłość, no a morze cudowne do kąpieli :) © koperek

Snujemy plany, wytyczamy trasy, kamyczki pokazują gdzie warto się zatrzymać © koperek

Agata i Zuzia pływają przy zachodzącym słońcu © koperek

Występ z pochodniami na tle oświetlonych skał, pod którymi siedzimy i tradycyjnie popijamy Retsinę, potem kiwanie w klubie z muzyką reggae © koperek

Zwiedzanie Knossos jest na Krecie obowiązkowe :) © koperek

Obrazek jak z podręcznika historii sztuki © koperek

Zastanawiałyśmy się czy słynna ostatnio kobieta z Hiszpanii, która "odrestaurowała" obraz Chrystusa nie powinna być oceniana w tej samej kategorii :) © koperek

Betonowa wstawka © koperek

W domu, w którym być może urodził się El Greco © koperek

Muzeum Archeologiczne w Iraklionie. Na tej podstawie (tylko tego domku) Evans stworzył swoją wizję Knossos, dość kontrowersyjną wizję © koperek

Dysk z Fajstos - zagadkowy do dzisiaj © koperek

Minojka :) © koperek

Figurki w Muzeum Archeologicznym są cudne :) © koperek

Facet w wannie czy w łódce? © koperek

Ile tu szczegółów! © koperek

Każda gablotka zostaje dokładnie sfocona przez 3 fotografki :) © koperek

Kreteńskie anioły, długo przed "prawdziwymi" aniołami (2500 BC) © koperek

Ile w tym finezji i smaku w przeciwieństwie do tego co można obejrzeć w Knossos © koperek

Tauromachia - "ta domniemana, fantastyczna ewolucja, prawdziwe salto mortale (...)według zgodnej opinii torreadorów (...) nie może się nikomu udać" Zbigniew Herbert © koperek

Koronny świadek sztuki Minojczyków - sarkofag z Hagii Triady, Herbert zawdzięczał mu wiele godzin szczęśliwej kontemplacji. © koperek

Dotykanie eksponatów :) © koperek

Ręce na obrazach wydają się pozbawione kości © koperek

Takie widoki mogą być inspirujące © koperek

Z Matali do Knossos i stamtąd na wschód, Agios Nikolaos bardzo urokliwe, bajkowe miasto nad zatoką Mirebello © koperek

Nad jeziorkiem Wulismeni w Agios Nikolaos © koperek

Mostek łączący morze z jeziorkiem © koperek

Pięknie! Ale najważniejsze miejsca sakralne Krety obejrzymy przy następnej okazji (może rowerowy wypad na Kretę:) © koperek

Fantastyczny dom wypatrzony przy drodze z Agios Nikolaos © koperek

Z Eloundy płyniemy na Spinalongę, dawną kolonię trędowatych © koperek

Wymyśliłyśmy, że trzeba popłynąć na jakąś wyspę, tak jakbyśmy na wyspie nie były ;) © koperek

Imagineskop © koperek

Opuncjowe lusterka © koperek

Trafiłyśmy na wystawę i instalację polegającą na umieszczeniu setek luster w różnych miejscach wyspy © koperek

W krzyżu na Spinalondze odbijają się skały © koperek

Pomysł z lustrami jest świetny © koperek

Na tej wyspie można by spędzić więcej czasu (niestety jesteśmy uzależnione od naszego statku, który zostawił nas tutaj tylko na półtorej godziny) © koperek

Południe Krety © koperek

Stąd jest tylko 15 km do południowego wybrzeża - to najcieńsze miejsce wyspy. © koperek

Widok z jednego z miejsc na nocleg - Pachia Amnos. Wypatrzyłyśmy to miejsce jadąc w dół serpentynami. © koperek

Na plaży w Ierapetrze © koperek

Mogłabym mieć taki bałagan przed domem © koperek

Cudownie pusta plaża © koperek

Po noclegu na parkingu w Agia Pelagia jedziemy na Elafonisi - to ostatni punkt programu :) © koperek

Monastyr w Fodele © koperek

Sielski obrazek © koperek

Po Krecie zrobiłam ok. 1000 km © koperek

Widoki zapierały dech w piersiach :) © koperek

Trochę się nakręciłam kierownicą :) © koperek

Ostatni punkt naszego programu © koperek

W drodze na Elafonisi przyjemna niespodzianka © koperek

Plaża na Elafonisi © koperek

Wiatr... © koperek

Różowy piasek © koperek

Wąwóz Topolia. Samaria zostaje ciągle na później, bo przecież ja na Kretę wrócę... może z rowerem :) © koperek

7 nocy w aucie to chyba maksimum tego co można było wytrzymać - moje miejsce było... za kierownicą © koperek

Miejsce noclegu na południu Krety © koperek

Obok miejsca na nocleg była przydrożna tawerna z pysznymi souvlakami. © koperek

Ostatnie miejsce, które odwiedzamy przed dojazdem na lotnisko w Chani © koperek

Pięknie położony i zadbany cmentarz żołnierzy alianckich nad zatoką Souda Bey © koperek

W sumie 1527 grobów © koperek

Wagabundy kreteńskie zbierają manatki :)) © koperek



Bike'a o Krecie czyli trochę ciepłych wspomnień w zimną, październikową noc (1)

  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 7 września 2012 | dodano: 08.10.2012

Kto szuka tylko rowerowych relacji niech tutaj nie zagląda. Będzie bardziej „nie tylko“ ☺. Postanowiłam powspominać wakacyjne chwile na Krecie i podzielić się tym co udało się utwalić na karcie pamięci.


Jeszcze na lotnisku we Wrocławiu (pięknym!) spotykamy rodaków, którzy zamierzają objeździć na rowerach zachodnią Kretę. Może to jakiś pomysł na następne wakacje... © koperek

Trio © koperek

Postawiony na kole stolik w tawernie © koperek

Plakat przedstawiający CYKLOZĘ (w domniemanym miejscu urodzin El Greca w Fodele - kreteńskiej wiosce, gdzie zwiedziłyśmy muzeum) © koperek

Nasz team miał 4 pary nóg :) Kamyczki na mapie oznaczają punkty (miejsca), które zamierzamy odwiedzić. © koperek

Joanna i Zuzanna z nieodłącznymi obiektywami przy oczach :) © koperek

Agata x 2 :) © koperek

Odbicie w lustrze (na wyspie Spinalonga zainstalowano lustra w wielu nieoczekiwanych miejscach, np. jako liście opuncji) ) © koperek

Pozuję, oczywiście z kółkiem :) © koperek

Przedstawiam trochę podpatrzonych sierściuchów © koperek

Tygrysek z Matali © koperek

Kot z Fodele (swoją drogą fajne imię dla kota:) © koperek

Psi smuteczek © koperek

Pieskie życie w Chani © koperek

Ale jestem piękny! © koperek

Pęknięta szyba wygląda jak wielkie, kocie wąsy © koperek

Chodnikowy kotek z Agios Nikolaos :) © koperek

Jak jesteśmy w Grecji to fotografujemy krzesła :) © koperek

Samotne krzesła w porcie w Chani © koperek

Krzesełkowy relaks :) © koperek

Plażowy chaos w Ierapetrze (nie jestem pewna czy tak się odmienia:) © koperek

Grecy są mistrzami dobierania krzeseł :) © koperek

Typowa grecka kolorystyka © koperek

Genialne souvlaki na targu w Chani - tylko 1 euro :) © koperek

Suche oliwki, do jedzenia po przepłukaniu wodą, ale i tak bardzo słone © koperek

Pyszne! © koperek

Fantastyczny sok z pomidorów (niestety 1 na 4, bo zabrało funduszy). Z tyłu widać polski akcent przy drodze na Elafonisi. © koperek

Zielone na czarnym © koperek

Nie wyglądają efektownie, a taki pyszny z nich sok! © koperek

Robimy zakupy w Lidlu! © koperek

Obiad na plaży w Ierapetrze, ach... © koperek

Śniadanie na Elafonisi © koperek

Greckie pomidory są pyszne i fotogeniczne © koperek

Kreteńskie smaki na obrusie w tawernie "Elafonisi" © koperek

Podpatrujemy turystów (bez złych intencji :) © koperek

Inni turysci też podpatrują, np. pomarańcze © koperek

Brodzenie w poszukiwaniu "lepszej plaży" na Elafonisi © koperek

Brodzą... © koperek

...z całym ekwipunkiem :) © koperek

W Chani © koperek

Kreteńczycy podpatrzeni przez imagineskop (otwór powiększający wyobraźnię :) © koperek

Zuzia podpatruje na targu w Chani... © koperek

Targowanie... © koperek

Przy kasie © koperek

Malarz... © koperek

Rybak... © koperek

Souvlaki © koperek

Kobieta na targu w Chani... © koperek

Oni grają, ja się nudzę... © koperek



Kreteński pomysł!!!

  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 7 września 2012 | dodano: 07.09.2012

I w związku z tym pomysłem mój udział w zjeździe stoi pod znakiem zapytania. Może dołączę do Was w niedzielę (o ile można).
Bardzo chciałabym Was poznać w realu. Dzięki Kosma za info!