Lipiec, 2012
| Dystans całkowity: | 51.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
| Czas w ruchu: | b.d. |
| Średnia prędkość: | b.d. |
| Liczba aktywności: | 2 |
| Średnio na aktywność: | 25.50 km |
| Więcej statystyk | |
Lwów
-
Aktywność Jazda na rowerze
No a teraz parę lwowskich migawek. Krótko – miasto mnie zasmuciło swoim zaniedbaniem, cały czas myślę o losach tych ludzi, którym przyszło się tam kiedyś urodzić...
Lwów - Sobór św. Jura. Jeszcze nie pada.
© koperek
detal architektoniczny
© koperek
Łyczakowski w deszczu
© koperek
Zapłakany pomnik
© koperek
Cmentarz orląt
© koperek
Zniszczona porcelanka
© koperek
Negatywna
© koperek
Mokre rzeźby mają więcej wyrazu, wyglądają jakby ożyły
© koperek
Wracam do żywych - pomysłowa babinka z ceratą
© koperek
Pierożki, pierożki... (pyszne, z kapustą)
© koperek
Senność
© koperek
Malowniczy
© koperek
Obserwatorzy
© koperek
Zdystansowani? Dołem, ulicą płynął tłum ludzi.
© koperek
Dziewczyna z biczykiem, w tle rzeźba przedstawiająca Masocha (tego od masochizmu:))
© koperek
Czy ona wygląda groźnie?
© koperek
Leopold Ritter von Sacher-Masoch w całej okazałości
© koperek
Rozstaw torów tramwajowych we Lwowie jest nietypowy - 1 metr
© koperek
Malownicze sprzedawczynie lizaków
© koperek
Skrzypaczka
© koperek
Wzruszające
© koperek
Oni pedałują!
© koperek
Czy to się na coś przekłada? :)
© koperek
Ślicznotka
© koperek
Słodziak
© koperek
Nie kupuj kota w walizce :)
© koperek
Parasolowy biznes
© koperek
Каплиця Боїмів - Kaplica Boimów, manierystyczna grobowa kaplica lwowskiej rodziny kupieckiej Boimów, perełka!
© koperek

Przepiękna!
© koperek
Brak umiaru, ale jaki piękny!
© koperek
A to w katedrze ormiańskiej, też mnie zachwyciła!
© koperek
Niesamowite są te duchy w kapturach towarzyszące zmarłemu...
© koperek
A to Opera Lwowska
© koperek
Przepiękny żyrandol
© koperek
Główna kurtyna jest dziełem artysty-malarza Henryka Siemiradzkiego, duże szczęście, że była opuszczona.
© koperek
Lwowska ulica
© koperek
8+8... :)
© koperek
W paszczy lwa
© koperek
też w paszczy
© koperek
Słynna czarna kamienica
© koperek
Mickiewicz z muzą i w zderzeniu z rzeczywistością
© koperek
Pod ukraińską granicą
-
DST
35.00km
-
Sprzęt jacenty
-
Aktywność Jazda na rowerze
Spełniłam jedno ze swoich marzeń podróżniczych – pojechałam do Lwowa. Wybrałam się do Przemyśla skąd organizowanych jest mnóstwo wycieczek na Ukrainę.
Zwiedziłam również okolice Przemyśla – między innymi renesansowy cukierek – zamek w Krasiczynie. Spędziłam florystyczny wieczór w arboretum w Bolestraszycach. Pokręciłam się samochodem po pobliskich (i dalszych) górkach, a nawet udało mi się zasmakować kolarstwa górskiego! Najpierw trochę zamkowych i botanicznych fotek oraz króciutki fotoreportaż z bieszczadzkiego rekonesansu.
A kuku, po dłuższej przerwie wracam z nowymi wrażeniami :)
© koperek
Co widział rycerz :)
© koperek
Dziedziniec zamku w Krasiczynie okolony arkadowymi podcieniami
© koperek
W narożach znajdują się cztery okrągłe baszty - Boska, Papieska, Królewska i Rycerska. To właśnie Rycerska..
© koperek
Kaczucha nad zamkowym stawem prawie wtapia się w otoczenie
© koperek
Dawna cerkiew gr.-kat. w Krzywczy niedaleko Krasiczyna
© koperek
Fontanna w bolestraszyckim arboretum
© koperek
Gruszki na wierzbie :)
© koperek
Kolejne dziwadło
© koperek
Wielkanocny element wiklinowy
© koperek
Ciekawa roślina
© koperek
Koperkowata ta roślina :)
© koperek
Kosmiczne zjawisko :)
© koperek
Ten rejon ogrodu przypadł mi najbardziej do gustu
© koperek
Każdy kwiat jest fotogeniczny
© koperek
Obserwacja owada w ruchu kołowym
© koperek
Osty
© koperek
Zarośnięty stawik
© koperek
Kwiatek z fryzurką :)
© koperek
Zardzewiały owad
© koperek
Robota Spider-mana :)
© koperek
Pajęczynowe piętra
© koperek
Dzwoneczki
© koperek
Fotografowanie kwiatów bardzo mnie wciągnęło :)
© koperek
Jeszcze trochę kolorowych
© koperek
Nawet nie próbuję szukać nazw tych kwiatów
© koperek
Fioletowy
© koperek
A to już w górach - niebezpieczny, zmutowany,parzący barszcz sosnowskiego
© koperek
No to trzeba spróbować jazdy nie po płaskim :)
© koperek
Pięknie tu i nawet jazda pod górkę jest do zniesienia
© koperek
Cerkiew obronna pw. św. Onufrego w Posadzie Rybotyckiej
© koperek
Liskowate - piękna brama
© koperek
Pod światło wygląda najładniej
© koperek
Ta drewniana cerkiew w Równi jest bardzo zgrabna i proporcjonalnie zbudowana
© koperek
Cerkiew greckokatolicka pw. Narodzenia NMP w Żłobku (Żołobku)
© koperek
Kolorowy kogut przy wejściu do Zajazdu pod Czarnym Kogutem :)
© koperek
Tu była kiedyś granica
© koperek
A teraz wyzwanie dla piechura, idę na szczyt pooglądać z góry przejechaną trasę rowerową :)
© koperek
Po prawej pełno barszczu sosnowskiego
© koperek
To tam idę (na zdjęciu wygląda bardziej płasko)
© koperek
A to już na szczycie
© koperek
Lubię mieć taką przestrzeń przed sobą :)
© koperek
Dym i słońce
© koperek
Spokój tego miejsca wspominam i wspominam...
© koperek
A to nieco dalej, tam zapuściłam się samochodem
© koperek
Bieszczadzkie klimaty
© koperek
A to już powrót do Przemyśla (stąd nazajutrz wypad do Lwowa). Szwejk rules!
© koperek
Zadowolony spacerowicz :)
© koperek
Trochę kultury i trochę sportu
-
DST
16.00km
-
Sprzęt jacenty
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dzisiaj wybrałam się na spacer z Aśką po Parku Śląskim. Zaplanowałyśmy ćwiczenia na parkowej siłowni...
Po dość długiej przerwie znowu siadam dzisiaj na rower :)
© koperek
Kwiatowy uśmiech na placu koło pomnika Powstańców Śląskich
© koperek
Tym razem fontanna zabarwiona na kolor kanarkowy :)
© koperek
Dojeżdżamy do Parku Śląskiego
© koperek
W Rebel Garden Cafe można dostać ciekawe mapy i ulotki dotyczące Czech, snuję wakacyjne plany. Ciągle nie wiem jaki obrać kierunek...
© koperek
W parku są specjalne ścieżki dla zakochanych :)
© koperek
Za to nici z ćwiczeń na siłowni, które były celem naszej wycieczki :(
© koperek
W mniej uczęszczanej części parku. Panuje tu błogi spokój w porównaniu z harmidrem koło ZOO.
© koperek
Właściwie jesteśmy w lesie.
© koperek
Widać poszczególne warstwy lasu.
© koperek
Oznakowanie ścieżek rowerowych
© koperek
Pomnik górników na tle Stadionu Śląskiego
© koperek
Rzeźba jest już zabytkowa.
© koperek
Górnik taki wielki, ja taka malutka :)
© koperek
Żeliwna lampa górnicza
© koperek
Mozaika nad wejściem na stadion
© koperek
Pusta plaża...
© koperek
Kąpielisko FALA nieczynne :(
© koperek
Zabezpieczenia przed "falowiczami na gapę" i ostrzeżenia wyglądają groźnie.
© koperek
Bardzo oryginalne. Rowerek wymaga narciarskich ruchów biodrami na boki.
© koperek
Podobno najtrudniej wstać po ich założeniu
© koperek
A dlaczego trochę kultury? Wczoraj byłyśmy na znakomitym koncercie z okazji urodzin Wojciecha Kilara. "Krzesany" wbił mnie w fotel - grała orkiestra, a ja słyszałam odgłosy z karczmy, góralskie granie, taniec. Znalazłam się w Tatrach.
"Noc Kilara" przygotowana perfekcyjnie!
© koperek
Za gorąco na rowerkowanie, ale na dobrą muzykę? Czemu nie...
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dzisiaj w kinoteatrze "Rialto" zaśpiewał angielski kompozytor i wokalista - Gordon Haskell - muzyk, który krótko występował w zespole King Crimson. Tym razem towarzyszący zespół było czteroosobowy, a na basie, perkusji i saksofonie grali polscy muzycy. Świetnie grali! Magiczny wieczór!
Sympatyczny muzyk w trakcie wpisywania dedykacji na płycie :)
© koperek


