Kwiecień, 2012
| Dystans całkowity: | b.d. |
| Czas w ruchu: | b.d. |
| Średnia prędkość: | b.d. |
| Liczba aktywności: | 0 |
| Średnio na aktywność: | 0.00 km |
| Więcej statystyk | |
Rzut beretem do pięknego miasta
-
Aktywność Jazda na rowerze
Przedwczoraj byłam na wycieczce w Ołomuńcu. Miałam do wyboru zabrać rower do auta czy dobrać sobie towarzystwo. Wybrałam to drugie. Plany na rowerkowanie mam na jutro. Zacznę maj od pedałowania w poszukiwaniu fajnych ujęć do fotek.
Ale póki co moje wrażenia z Ołomuńca. Jednym słowem - rewelacja.
dodana do obrazu :)
© koperek
A teraz kilka spreparowanych przeze mnie widokówek :)
Widoki z południowej wieży kościoła Św. Maurycego
© koperek
Widoki były nagrodą za wspinaczkę po krętych schodkach - co ciekawe schodziło się po innych, biegnących równolegle...
drzwi, drzwiczki, orły śląskie i inne takie tam
© koperek
co krok to pstryk
światło i cień
© koperek
Światło popołudniowego słońca w kopule pięknego barokowego kościoła Św. Michała zapierało dech w piersiach.
Kolumna Trójcy Przenajświętszej i socrealistyczny zegar astronomiczny
© koperek
Piwo pod zegarem bardzo smakowało!
25 x ołomunieckie kadry
© koperek
Po czesku smartfon to "chytry telefon" :)))
A propos - przechytrzyłam limit fotek, pokazałam 67 :)
AHOJ!
Choróbsko, spacer z nowym aparatem i wypatrzony Miś
-
Aktywność Jazda na rowerze
Nici z rowerkowania. Od ponad trzech tygodni walczę z zapaleniem krtani. W początkowej fazie miałam nawet tzw. bezgłos - przez trzy dni wydawałam „ośle dźwięki“. Potem był etap solidnej chrypki (jak u nieodżałowanego Jana Himilsbacha), teraz jest już prawie dobrze (niektórym nawet podoba się moje „intrygujące“ brzmienie). Muszę to wyleczyć, bo głos to moje narzędzie pracy. Spowiadam się tak ze swojej choroby, żeby usprawiedliwić brak rowerowej aktywności.
Chodzę więc z psem po moim osiedlu wypatrując symptomów wiosny i natykam się przy okazji na przejawy brzydoty, głupoty, wandalizmu, braku odpowiedzialności za estetykę otoczenia, czasem trafiam też na rzeczy śmieszne. Uważam, że miś jest naprawdę hiciorem mojego dzisiejszego spaceru.
Prawie w ostatniej chwili wypatrzyłam też dziesiątki ptasich domków, które pojawiły się na osiedlowych drzewach. Jeszcze parę dni i staną się niewidoczne z powodu eksplozji zieleni, na którą czekam z niecierpliwością. To dla mnie najpiękniejsze dni w roku.
Kultowy MIŚ
© koperek
"Pani da dwa misie, tego rudego i tego w czerwonej czapeczce."
© koperek
ptasie domki jeszcze są widoczne
© koperek
Kibicuję tym listkom :)
© koperek
co autor miał na myśli?
© koperek
a rower w pełnej gotowości :)
© koperek
Rekonesans
-
Aktywność Jazda na rowerze
No i wybrałam się poszukać wiosny na moim osiedlu. Co znalazłam... może uda mi się pokazać, bo uczę się jak umieszczać fotki z wycieczek.
Oto sójka co się nigdzie nie wybrała :)
© koperek
sztuka mimikry
© koperek
smutne
© koperek
kibice zaznaczają teren
© koperek
siedziba GKS-u mnie powaliła :)
© koperek
czyjaś radosna twórczość :(
© koperek
tu można kupić ser
© koperek
...a tu wiecznie żywe kwiatki, no i znalazłam wiosnę :)
© koperek


